Już uśmiech słoneczny dzień
przyniósł do okien
Zapukał niedzielą
Na spacer pójdziemy Dziewczyno
Pójdziemy na spacer w aleje
Warszawa już w Słońcu się śmieje
Ulice wyciąga jak ręce
Kasztany zakwitły w alejach
Zakwitły kasztany nic więcej
Lecz kwiaty i słońce i błękit
Codzienna i zwykła to sprawa
A jednak w tej krótkiej piosence
Jest cała niedzielna Warszawa
Ulice tłumami ożyły
W Łazienkach łabędzie się bielą
Idziemy pod rękę o Miła
Przez barwną wiosenną niedzielę
Warszawa już w Słońcu się śmieje
Ulice wyciąga jak ręce
Kasztany zakwitły w alejach
Zakwitły kasztany nic więcej
Lecz kwiaty i słońce i błękit
Codzienna i zwykła to sprawa
A jednak w tej krótkiej piosence
Jest cała niedzielna Warszawa
A potem pójdziemy do kina
Gdy wieczór nad miastem ucicha
Pójdziemy do kina Jedyna
By marzyć o szczęściu i wzdychać
Lecz kwiaty i słońce i błękit
Codzienna i zwykła to sprawa
A jednak w tej krótkiej piosence
Jest cała niedzielna Warszawa
A jednak w tej krótkiej piosence
Jest cała niedzielna Warszawa