- -

 -

   julia_prefizid

 - e-mail

 

 -

 LiveInternet.ru:
: 15.09.2009
:
:
: 11034

:

(2)

...

, 01 2012 . 17:52 +
. . ? . http://www.youtube.com/watch?v=PkQqnTDDDZU . : . , . , , , , . , 16 , . 2 3 . , . , http://aakanev.livejournal.com/. , . : , -., , . . : . . 2 3 : , . ? , ,
IMG_7660 (525x700, 93Kb)

:  
(14)

, 24 2011 . 02:41 +
, . . .




:  
(0)

, 15 2011 . 02:04 +
, , . . . .

, . ?

:  
(0)

, 15 2011 . 01:41 +
http://www.sedmitza.ru/news/1307505.html .

, ? ? 90 -, -. , , , . , , -. . , . , . , . , . . . 60 , 5000 . - .

:  
(3)

...

, 12 2011 . 01:38 +

:  
(7)

( 2)

, 27 2011 . 14:36 +

. . . . , , , , .

1. 
...

:  
(16)

....

, 23 2011 . 16:49 +
. . . . , . , . .

:  
(11)

i III . ( )

, 21 2011 . 18:45 +

. - . . . , , "". .

1. 
...

:  
(0)

.

, 21 2011 . 17:41 +
. . , . . . - , . , - . , . . , . . . .

.
, , ,
,
.
, ,
.
,
,
,
,
, ,
,
. ,
,
. ,
, ,
,
.
, ,
, ,
, ,
, ,
,
.
,
,
,
,
, .
, , ,
,
,
, ,
, ,
, ,
. .
,
,
, ,
.

.
, -
,
.
,
.



, ,
,
, ,
, ,
, ,

,
.
, ,
, ,

,

.
,
, ,
,
. ,
.
,

, ,
,
.
,
, ,
,

,
, ,
, , ,
, ,
. .

:  
(9)

-

, 21 2011 . 13:49 +
. ! . - . 1945. - 90-. , . . , - . , . . . - . . . . . , .

,
. ,
,
, ,
, ,
,
,
, ,
,
,
. ϳ .
,

, ,
,

.
, ,

,
.
.
,
,

, ,
,
, ,
, ,
, ,
, ,
.
IMG_1350 (525x700, 125Kb)

Adam Zagajewski - "Jechać do Lwowa"
Rodzicom

Jechać do Lwowa. Z którego dworca jechać do
Lwowa, jeżeli nie we śnie, o świcie,
gdy rosa na walizkach i właśnie rodzą się
ekspresy i torpedy. Nagle wyjechać do
Lwowa, w środku nocy, w dzień, we wrześniu
lub w marcu. Jeżeli Lwów istnieje, pod
pokrowcami granic i nie tylko w moim
nowym paszporcie, jeżeli proporce drzew
jesiony i topole wciąż oddychają głośno
jak Indianie a strumienie bełkocą w swoim
ciemnym esperanto a zaskrońce jak miękki
znak w języku rosyjskim znikają wśród
traw. Spakować się i wyjechać, zupełnie
bez pożegnań, w południe, zniknąć
tak jak mdlały panny. I łopiany, zielona
armia łopianów, a pod nimi, pod parasolami
weneckiej kawiarni, ślimaki rozmawiają
o wieczności. Lecz katedra wznosi się,
pamiętasz, tak pionowo, tak pionowo
jak niedziela i serwetki białe i wiadro
pełne malin stojące na podłodze i moje
pragnienie, którego jeszcze nie było,
tylko ogrody chwasty i bursztyn
czereśni i Fredro nieprzyzwoity.
Zawsze było za dużo Lwowa, nikt nie umiał
zrozumieć wszystkich dzielnic, usłyszeć
szeptu każdego kamienia, spalonego przez
słońce, cerkiew w nocy milczała zupełnie
inaczej niż katedra, Jezuici chrzcili
rośliny, liść po liściu, lecz one rosły,
rosły bez pamięci, a radość kryła się
wszędzie, w korytarzach i młynkach do
kawy, które obracały się same, w niebieskich
imbrykach i w krochmalu, który był pierwszym
formalistą, w kroplach deszczu i w kolcach
róż. Pod oknem żółkły zamarznięte forsycje.
Dzwony biły i drżało powietrze, kornety
zakonnic jak szkunery płynęły pod
teatrem, świata było tak wiele, że musiał
bisować nieskończoną ilość razy,
publiczność szalała i nie chciała
opuszczać sali. Moje ciotki jeszcze
nie wiedziały, że je kiedyś wskrzeszę
i żyły tak ufnie i tak pojedynczo,
służące biegły po świeżą śmietanę,
czyste i wyprasowane, w domach trochę
złości i wielka nadzieja. Brzozowski
przyjechał na wykłady jeden z moich
wujów pisał poemat pod tytułem Czemu,
ofiarowany wszechmogącemu i było za dużo
Lwowa, nie mieścił się w naczyniu,
rozsadzał szklanki, wylewał się ze
stawów, jezior, dymił ze wszystkich
kominów, zamieniał się w ogień i w burzę,
śmiał się błyskawicami, pokorniał,
wracał do domu, czytał Nowy Testament,
spał na tapczanie pod huculskim kilimem,
było za dużo Lwowa a teraz nie ma
go wcale, rósł niepowstrzymanie a nożyce
cięły, zimni ogrodnicy jak zawsze
w maju bez litości bez miłości
ach poczekajcie aż przyjdzie ciepły
czerwiec i miękkie paprocie, bezkresne
pole lata czyli rzeczywistości.
Lecz nożyce cięły, wzdłuż linii i poprzez
włókna, krawcy, ogrodnicy i cenzorzy
cięli ciało i wieńce, sekatory niezmordowanie
pracowały, jak w dziecinnej wycinance
gdzie trzeba wystrzyc łabędzia lub sarnę.
Nożyczki, scyzoryki i żyletki drapały
cięły i skracały pulchne sukienki
prałatów i placów i kamienic, drzewa
padały bezgłośnie jak w dżungli
i katedra drżała i żegnano się o poranku
bez chustek i bez łez, takie suche
wargi, nigdy cię nie zobaczę, tyle śmierci
czeka na ciebie, dlaczego każde miasto
musi stać się Jerozolimą i każdy
człowiek Żydem i teraz tylko w pośpiechu
pakować się, zawsze, codziennie
i jechać bez tchu, jechać do Lwowa, przecież
istnieje, spokojny i czysty jak
brzoskwinia. Lwów jest wszędzie.

:  
(12)

,

, 17 2011 . 09:53 +
, . ? , , . , , , . , . . . " . ", . .
IMG_0568 (700x525, 134Kb)

:  
(4)

, 01 2011 . 15:24 +
!

" dearphotograph
. - , .



, -, ?

...
...

:  
(4)

...

, 28 2011 . 17:38 +

:  
(4)

, 18 2011 . 19:03 +
. . 3 . . . .
7a1c0fe243b9 (700x558, 215Kb)

:  
(0)

()

, 02 2011 . 22:30 +
, . , , . , . , , . , , , . -, , . , , . . , , . - : . , . , da capo al fine ( ).
, , . , , , . , -- . . , , , , , , .
, . , , . , , . , , . . , , , . , . , , , . , , , , , . , . - , .
- , ?
- , !
. , , , 1863 . -, , . , . , . . , . , . , , . , , , , . , , , , , , . :
DES LEBENS AUSGANG ( )
. , . , , , , . , .
Des Lebens Ausgang! Exitus vitae ( ). , , . Point de reveries! ! , , , -, - , -, , - . , , , , , , . , ! , , , - , . - ? , , , , , , , , -, good time. rue de la Gaiter . , .
. , , . , , . , , , . , , , Juliet, Justine, Les crimes de Vamoure, La Philosophies dans le boudoir . , , . . . , - , , , - . , . , , . , - , - ? . -, , -: . , , , , 1848 , -. , . , , . , , , . , - , . : . : .
, , - , - . , , . .

, . , . " " " ".
3fecec1a648289e1c511d5b55ec46a86 (180x195, 9Kb)

:  
(2)

. ()

, 19 2011 . 02:07 +
: , , - , , , , . ! , , , . , . , , , . , . , , , , , , , , , , , . - , .
, , , , . , , , . , , . , , . , , , , , ? , , , . , , . . , , ?
, -, . , . . . , , , , , , , , , , , , , , , , -, , . : , , , , , , , , ! : . , , : , . , , , , . , ( , ) , , , , , , , ( ), (), ( ). , , .
gambrinus (235x350, 25Kb)

:  
(2)

, 18 2011 . 11:51 +
. , . , . . , , . , , . , , . , , . , . , , . , , , . . , , 40 ? ! . - , -? , , , . , . , , . ? ? ?
IMG_2071 (525x700, 140Kb)

:  
(11)

, 17 2011 . 22:09 +
, ! , . . -, , . , , . - , . . ! . , ... , , " ".

( ) . . . , , , . .
0_53edc_dafd1ac0_XL (700x525, 130Kb)
0_53edd_9abf6ce9_XL (700x525, 99Kb)
0_53982_b0806293_XL (700x465, 132Kb)

:  
(4)

()

, 10 2011 . 00:52 +
, , . , . viennois, , , , , . , , , echtloff, . , , , , , (, , , ). ! !, echtloff - .
, . , , .
, , , . Odor feminae ( ) , , , . , , , , , Traumerei . , . , , , , , , , , . . , , -, - , , .
, , . . . , , .
, . , , . . , , , . , , , . Advocatus diaboli ( ) , , . , . , . . , , . , - -, - .
. - , - , . , , , - , . , -, . .. .., , . , , , , . , , , , , , , - ! . , , , , . , , , . , , , , , , - drut.
, , , , , . . , . , , . , . , , , . , .
 203 (700x469, 72Kb)

:  
(2)

...

, 08 2011 . 01:30 +
. . , . .




:  

 : 8 7 6 5 [4] 3 2 1