|
ZBIGNEV MACIEJOWSKI
Robert Aster
, « » - , .
Chryzantemy Złociste
Chryzantemy cudne, szczerozłote
Na wystawie czekały co dzień,
Wysyłając w przestrzeń swą tęsknotę
Od poranku aż po wieczorny cień.
l przyszedł ktoś tak smutny, zadumany,
Cowoczach miał kryształy srebrnych łez,
l w jesienny ranek zapłakany
Wyczekiwań chryzantem nadszedł kres.
Chryzantemy złociste
W kryształowym wazonie
Stoją na fortepianie,
Kojąc smutek i żal.
Poprzez łzy srebrnomgliste
Do nich wyciągam dłonie,
Szepcząc wciąż jedno zdanie:
Czemu odeszłaś w dal?
Nic mnie dzisiaj nie cieszy,
Gdy skończyły się sny.
Któż me serce uleczy
l otrze z oczu łzy?
Chryzantemy złociste,
Uśmiechnijcie się do mnie,
Może wśród dawnych wspomnień
Zagini żal.
, .
,
,
.
-, , ,
, , .
.
,
.
-
:
?
,
,
?
,
.
.
" ":
1 -
2 -
...
24 - " ".
25 - _,
26 -
27 -
28 -
29 - ...
30 - , !
31 - , , , 1959