В колонках играет - ERA

wot i proschla moja perwaja rabo4aja nedelja. esli s4itat wremja wmeste s dorogoj to uchoschu w 7 utra i pol 7go pojawlajus doma. kaktaz paru 4esow 4tobi wipolnit bitowie melo4i i wispatsja. imenno tak ja sebe eto i predstawlal, imenno tak ja etogo chotel! za otsutstwiem swobodnogo wremeni ne maischsja bez dela i ne lezu wsjakie duratskie idei w golowu.... krome togo klassnij kollektiw i otli4nie otnoschenija s chefom, i kaschdij den nepochosch na prediduschij - segodnja na firme, zawtra u klienta na domu poslezawtra na kakom nibud predprijatii i t.d..... nenawischu obidennost i postojanstwo. nu i kak obi4no uspel neplocho otdochnut za wichodnie:-) (tolko posle moego "otdicha" trebuetsja pol woskresenja 4tobi w sebja pridti ha ha) nu ni4e probjemsja))))
da otez snowa bormo4et 4to beru ego maschinu. dasche skazal esli ja smogu sam opla4iwat strachowku i zaprawlat podarit mne ta4ku, mda..... kak raz taki benzin i strachowka samie dorogie weschi (ta4ku jabi i sam sebe dawno kupit mog) no wse rawno powod zadumatsja, chotja s dengami schas problemi.... ladno fignja prorwemsja))))